Życie na wsi, część 1 z cyklu Wasze Historie
Pierwsza część Waszych Inspiracji dotyczyła Przeprowadzki na wieś i choć do tej pory udało mi się opublikować dopiero dwie historie (w najbliższym czasie będą kolejne), to odbiły się one ogromnym odzewem i wieloma komentarzami. Krótko mówiąc – bardzo się podobały (poniżej linki do tych już opublikowanych). Czas więc najwyższy na drugą część inspiracji, które pochodzą bezpośrednio od Was. A tematem przewodnim będzie… Życie na wsi…
Koniecznie zaprenumeruj bezpłatnie ten blog ( ➡ po prawej ➡ ).
Nic tak bardzo nie inspiruje, jak czyjaś historia. Zwłaszcza, gdy jest to historia kogoś, kto zrobił lub robi już to, o czym my marzymy. W tym przypadku Wasze życie na wsi może być właśnie tą inspiracją. Mam tylko nadzieję, że będziecie tak samo chętni do dzielenia się opowieściami o wiejskim życiu, jak chętnie nadsyłaliście opowieści o przeprowadzce na wieś. Jedne i drugie będą cały czas publikowane, a Wy cały czas możecie nadsyłać kolejne, zgodnie z poniższymi zasadami.
HISTORIE JUŻ OPUBLIKOWANE, z cyklu “Przeprowadzka na wieś”:
Historia Joanny z Baranówki
Historia Anny z Górek
Życie na wsi – opowiedz Twoją / Waszą historię
Opowiem całą moją historię, ze szczegółami, pokazując i błędy, i sukcesy. I jeśli wszystko dobrze pójdzie to w październiku 2018 historia się już zacznie na dobre. I potrwa jeszcze pewnie sporo. Będzie więc świetną inspiracją dla przyszłych czytelników, którzy będą mogli poczytać o moim życiu na wsi. TUTAJ znajdziesz pierwszą część mojej historii (zasubskrybuj koniecznie kanał).
Jednak nie ma to, jak Wasze historie, które trwają już od dawna, Wasze doświadczenie, często wieloletnie, którym możecie się podzielić. To wiedza, która może być bezcenna dla innych osób. I warto się nią podzielić, prawda?
Opowiedz nam jak to się stało, że mieszkasz na wsi, dlaczego akurat na wieś? Napisz jak się zaczęło, co teraz robisz na wsi, jak wygląda Twój dzień. Może jakieś wnioski, przemyślenia, refleksje, rady dla innych? Może chcesz opisać swój wiejski dzień? A może ostatni rok? Śmiało! To mega fascynująca lektura, którą możesz się podzielić tutaj. Nie każdy w końcu ma bloga, nie każdy ma na niego czas, a jednak chciałby opowiedzieć czasem o sobie. Wiejskie Inspiracje stwarzają waśnie taką możliwość.
Jak podzielić się Waszą historią?
Mam propozycję zarówno dla tych, którzy czują żyłkę do pisania i sprawi im przyjemność opisanie dłuższej historii, jak i dla tych, którzy nie przepadają za pisaniem, a całe życie na wsi chcieliby streścić w kilku zdaniach. Lub… nagrać film…
Jeśli nie lubisz zbytnio pisać…
Jeśli nie przepadasz za długim i szczegółowym pisaniem, opisz swoją historię życia na wsi krótko, w kilku, kilkunastu zdaniach, w komentarzu pod tym wpisem. Podziel się informacją, jak życie na wsi wygląda w Twoim / Waszym przypadku. Za każdy komentarz dziękuję w imieniu czytelników.
Jeśli lubisz pisać…
Jeśli lubisz pisać, to pisz i wcale się nie krępuj. Może być naprawdę długo i wyczerpująco. Opisz całe Twoje / Wasze wiejskie życie. Najlepiej, gdyby udało Ci się zawrzeć jak najwięcej szczegółów, w końcu ta historia może być inspiracją dla innych, a może wręcz poradą. Jeśli np. opiszesz w jaki sposób uprawiasz jabłka lub sadzisz pomidory, ktoś inny może się tego nauczyć właśnie dzięki Tobie. Dorzuć do tego jakieś zdjęcia i prześlij całość na mojego maila: kontakt@WiejskieInspiracje. pl, z dopiskiem w treści maila:
”Wyrażam zgodę na publikację przesłanej przeze mnie treści oraz zdjęć na blogu www.WiejskieInspiracje.pl. Informuję, że jestem autorem tekstu oraz zdjęć, które przedstawiają moją własność lub mój wizerunek. Wyrażam zgodę na publikację dobrowolnie i nie pobieram z tego tytułu żadnych opłat”.
Historię, którą stworzysz opublikuję w osobnym wpisie. Będzie tam tylko Twoja historia i Twoje zdjęcia. I będzie to na pewno ogromna inspiracja dla innych. Może właśnie dzięki Tobie życie na wsi kogoś innego zmieni się na lepsze ;).
A jeśli kochasz kamerę…
Jeśli zamiast pisać, wolisz nagrywać i w filmie opowiesz swoją historię, a może pokażesz od razu swoje miejsce na ziemi – zrób to koniecznie. Nagraj film z Twoją / Waszą historią i prześlij go do mnie.
Filmy najlepiej przesłać za pośrednictwem transferu online. Proponuję najprostszy w obsłudze WeTransfer, który znajdziesz TUTAJ. Jest bezpłatny. Wchodzisz na stronę, zaznaczasz plik, który chcesz przesłać, podajesz swój adres e-mail, podajesz mój adres e-mail: kontakt@WiejskieInspiracje. pl oraz treść wiadomości, koniecznie z dopiskiem:
„Film przesłany przeze mnie w załączniku tej wiadomości przedstawia mnie, moją rodzinę lub moją posiadłość. Jestem autorem tego filmu i wyrażam zgodę na jego nieodpłatną publikację na stronie www.WiejskieInspiracje.pl oraz w Social Mediach i na kanale YouTube, należących do tej strony.”
I już. Do filmu dołączymy naszą czołówkę oraz zakończenie i umieścimy przede wszystkim na naszym kanale na Youtube.
HISTORIE JUŻ OPUBLIKOWANE, z cyklu “Przeprowadzka na wieś”:
Historia Joanny z Baranówki
Historia Anny z Górek
Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze o Waszym życiu na wsi lub na kolejne maile z historiami.
Bądźmy dla siebie nawzajem inspiracją!
Trzymam kciuki
Adam
Życie na wsi to czasem bardzo ciężka udręka i złość a czasem sielanka i spokój.. Pory roku zmieniają się szybciej i zajęć tu bez liku…..
Życie na wsi. Raz kocham – innym razem nienawidzę. Uczucia wciąż skrajne i ambiwalentne.
Mieszkam w Nowym Prażmowie już prawie 10 lat, jedyną rzeczą do której nie mogę się przyzwyczaić to ciągłe wyrzucanie buteleczek po mocnych napitkach na ścieżkach leśnych. I niestety jest to dzieło rdzennych mieszkańców (o czym świadczą marki trunków). Oczywiście sprzątamy z żoną. Ale nawet jeśli mielibyśmy to robić do końca świata to i tak za żadne skarby nie wrócimy do Warszawy.
To będziemy mieli do siebie około 6 km 😉 Kiedy mieszkałem w domu na przedmieściach i miałem właśnie dom na rogu dwóch ulic, to problem “piersiówek”, był nagminny. Tak, jakby dochodzili do końca ulicy i tu się postanowili problemu pozbyć… Mógłbym wtedy hurtownię szkła otworzyć… Szkoda słów na takie łajzy, co nie dość, że chleją, to jeszcze śmiecą. Oby jak najmniej w przyszłości takich na naszych drogach i ścieżkach 😉 Pozdrawiam Jacku 😉